9 lut 2021

 Ostatni tom zamykający pierwszą serię "Wojowników" pod tytułem "Czarna Godzina" wzruszył mnie dogłębnie. Końcowe strony książki o mały włos nie doprowadziły mnie do prawdziwego potoku łez. Trzymała jednak fason do samego końca, dlatego opowiem wam nieco więcej o "Wojownikach".

Wszystkie sześć tomów pierwszej serii poświęcone jest czterem klanom dzikich kotów zamieszkujących pobliski las. Z powodu pewnej przepowiedni do jednego z panujących klanów przyjęty zostaję kot domowy, zwany przez innych członków klanu pieszczochem dwunożnych,  który jako jedyny z kotów jego pochodzenia ma zaszczyt dołączyć do Klanu Pioruna. Rdzawy, bo tak nazywa się nasz głównych bohater. Od samego początku nie ma lekko w klanie, bo jako kot dwunożnych uważany jest za słabeusza. Większość członków Klanu Pioruna, do którego przybył Ognista Łapa (Rdzawy), od samego początku żywi do niego jawną niechęć. Z czasem, jednak nasz bohater prowadzony uporem i niezłomnymi pokładamy wiary w kodeks wojownika. Zdobywa bezgraniczne zaufanie innych  kotów Klanu Pioruna, przysparzając sobie przy okazji kolejnych wrogów. Którzy dają osobie znać, aż do ostatniego tomu, w którym raz na zawsze rozstrzygnie się przyszłość czterech klanów.

Spędziłam miło czas z "Wojownikami" chociaż nie raz zastanawiałam się, czy aby na pewno ona jest przeznaczona dla młodszych czytelników. Szczególnie że  jeden z bohaterów przyjął sobie do serca  bardzo brutalne motto, między innymi mam na myśli "po trupach do celu". Nie zważając w sumie na to, kto staję na jego drodze. Na szczęście w tego typu książkach, dobro zawsze bierze górę nad złem. A występujący tutaj Klan Gwiazd uświadamia, że śmierć nie oznacza końca, lecz nowy początek. Dlatego jakoś przeżyłam stratę kilku ulubionych bohaterów występujących w tej książce. Którzy zostawili trwały ślad łapy w moim sercu.

Swoją drogą to była świetna seria, którą polubiłam mimo swojego wieku. Z pewnością nada się dla młodszych odbiorców, szczególnie że język nie jest formalny, bo raczej nie pasuje  dla tej grupy wieku. A miedzy nowo zaistniałymi sytuacjami są poruszane "Złote myśli", które w jakimś stopniu zachęcają potencjalnego czytelnika  do refleksji. 

"Wojowników" zaliczam do oddziału nietuzinkowych książek, w których możemy znaleźć szeroką paletę emocji. Sama jest zaskoczona, że w czasie czytanie jednego z tomów, zdążyło mi się uronić kilka łez, a jakby tego było mało, również piszczeć z przerażenia,  z powodu niespodziewanego zwrotu akcji. Z bólem muszę przyznać, że "Czarna Godzina" okazała się dobrym zakończeniem pierwszej serii "Wojowników" i z trudem przyjdzie mi sięgnąć po drugą. Nie chce psuć sobie wizji Ognistej Gwiazdy (Rdzawego) spoglądającego na połacie lasu. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hejka, zostaw swoją opinię dobrą lub złą !!!