Tytuł: Krucha Wieczność
Autor: Marr Melisa
Tłumaczenie: Wiśniewska Natalia
Wydawnictwo: Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Język wydania: polski
Język oryginalny: angielski
Liczba stron: 424
Seth ma wrażenie, że odkąd Aislinn objęła rządy nad Letnim Dworem wróżek, coś w ich związku szwankuje. Aislinn musi wypełniać liczne obowiązki i spędzać z Keenanem, Królem Lata, o wiele więcej czasu, niż chłopak by sobie życzył. Dręczą go w dodatku myśli o przyszłości. Jego dziewczynę czeka wieczność… ale wieczność z Keenanem. Seth nie może się z tym pogodzić. Musi znaleźć sposób, by zostać z ukochaną na zawsze… Tylko władająca Wysokim Dworem Sorcha może go wspomóc... Jednak gdy Seth wyruszy na jej poszukiwania, Aislinn i Keenan bardzo się do siebie zbliżą.
Kolejny tom serii o mrocznym i zmysłowym świecie wróżek. To lektura dla tych, którzy potrafią poddać się wyobraźni!
Recenzja
Tomu 3, kolejny z cyklu " Królowa Lata okazał się dla mnie monotematyczny. Nawet po przedłużeniu terminu, wypożyczenia książki. Nie potrafiłam, zatracić się w lekturze. Codziennie robiłam do niej podchody i zaledwie udało mi się, przewrócić do przodu kilka kartek. Relacje między Sethem, Aishlinn, Keenanem, Donią oraz Letnimi Panami są tak zawije, że po przeczytaniu około 200 stron książki. Odechciewa się już poznawania dalszych losów bohaterów w świecie wróżek. Lubię czytać romansidła, ale co za dużo to nie zdrowo. W pewnym momencie odniosłam wrażenie, że oglądam w swojej wyobraźni " Modę na Sukces" w wersji fantastycznej. Czytanie kolejnych rozdziałów stało się dla mnie katorgą, a nie przyjemnością. W kółko wałkowano ten sam temat o nieodzwyczajonej oraz utraconej miłości.
Jestem już chyba za stara na takie lektury, ponieważ nie wnoszą do mojego życia nic specjalnego. Miałam nadzieje, że uda mi się wyciągnąć z tej książki jakiś przekaz... Może pod koniec znalazłam to czego szukałam, ale nie dało się przebrnąć przez dialogi bohaterów.
Moja ocena 2/5
Dałam trójkę z tego względu, że wspominano więcej o Dworze Sorchy oraz Donii. Czuję, że trochę zawiodłam się na tym tomie, ponieważ oczekiwałam akcji. A co to mnie zastało to zwykła kłótnia kochanków, a w tym wszystkim. Najbardziej działam mi na nerwy Keenan, Król Lata. Ponad 80 letnich panien ( nawet więcej sam nie wiedział ile ich jest..) na jego skinienie, cokolwiek by nie rozkazał, one to robiły. Ale to mu nie wystarczało więc, musiał jeszcze uderzać do Królowej Zimy i równocześnie zabiegać o względy Królowej Lata. I tak, na dobrą sprawę on wszystkich unieszczęśliwiał, bardziej niż Mroczny Dwór.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Hejka, zostaw swoją opinię dobrą lub złą !!!