20 lis 2020

Furia, Robert Ziębiński - recenzja książki Listopad 2020

    Gdy już dopadną cię demony przeszłości, czas podpalić świat…

Dla licealisty z prowincjonalnego miasteczka romans z charyzmatyczną nauczycielką może wydawać się spełnieniem marzeń. Jej intrygujące intymne tatuaże powinny podpowiedzieć mu, że nic nie wie o jej mrocznej przeszłości. Za młodzieńczą naiwność przyjdzie mu zapłacić najwyższą cenę.

Odnalezienie ciała Sebastiana uruchamia w Kościanie Dolnym spiralę ślepej agresji. Tylko tajemnicza polonistka zdaje sobie sprawę, że nie chodzi o lokalne mafijne porachunki. To wiadomość dla niej. Ucieczka przed okrutną zemstą królów warszawskiego podziemia właśnie dobiegła końca. Już nie ma wyboru, musi stanąć do samotnej walki na śmierć i życie. I podobnie jak dwadzieścia lat wcześniej, nie jest bez szans…

"Furia" to brawurowe połączenie mistrzowskiego portretu psychologicznego wyjątkowej kobiecej bohaterki, kryminalnej intrygi, pełnej zaskakujących zwrotów akcji oraz przejmującego obrazu patologii podupadłego miasteczka.

                     Powyższy opis pochodzi od wydawcy.



Tytuł: Furia
Autor: Robert Ziębiński
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2019
Liczba stron:  286
Język oryginalny: polski
Język wydania: polski


Recenzja książki " Furia " Robert Ziębiński 



Niektórzy z nas główną bohaterkę tej książki określają jako " Rambo w spódnicy", "Polską Nikitę " bądź jak w moim przypadku niedaleką krewną " Kim Bill". 

Około  czterdziestoletnia polonistka, nie tylko zaskoczy nas swoim stosunkiem wobec uczniów, który wobec Sebastian kończył się na jej  łóżku. Ale też mroczną przeszłością, która odzwierciedlają jej tatuaże na  ciele. Snułam wiele hipotez dotyczące, tego co mogło się stać się w jej życiu. Jednak, ku mojemu zaskoczeniu trafiłam tylko z jedną... 

Wyrazista, wulgarna i zarazem nieokiełznana postać z mroczną przeszłością. Przyciągnęła pewnie uwagę niejednego czytelnika. Ta postać swoją podstawą, tak bardzo odbiega. Od do tej pory dobrze mi znanych postaci kobiet, że niewiele potrzebowałam.  Aby zawierzyć cały swój czytelniczy czas, tej  sile fizycznej i psychicznej bijącą od naszej bohaterki. Przecież, mało która kobieta nawet ta z książki, stawiła by czoło w pojedynkę gangsterom i to nie byle jakim płotką. 

Przeczytanie książki nie sprawiało mi jakiegoś wielkiego problemu. Mimo ostrego i wulgarnego języka, przepłynęłam przez ta książkę w mgnieniu oka. W sumie to nawet nie miałam czasu marudzić, nad słownictwem  głównej  bohaterki. Ponieważ w tej książce naprawdę dużo się działo w dwóch miejscach naraz. Mam tui na myśli przeszłość i teraźniejszość, które rozgrywały się między innymi. W Warszawie w latach PRL-U i na jakiś wygwizdowie, któremu do współczesnych standardów było daleko, czyli Kościanie. Wszystkie te odcinki wyodrębnione z przeszłości, mogą nam nieco namieszać w głowie, ale na samym końcu ten cały zbiór wydarzeń ułożyły się nam w piękną całość. 

Moim zdaniem autor dał swoim czytelnikom do ręki kawał dobrze zrobionej roboty. To było może i moje pierwsze spotkanie z jego twórczością, ale już  teraz wiem że nie ostatnie.  Po tej książce widać, że pan Robert nie boi się wprowadzać zmian w swoich pracach. Co, prawdopodobnie zagwarantowało mu sukces. Cieszę się, że już trzeci raz z rzędu mogłam przeżyć zbrodnię i to w takiej odsłonie. Nieco mało prawdopodobnej, ale i tak ciekawej :) 


Pozdrawiam i Życzę Miłego Dnia, A.S. Lis 

2 komentarze:

  1. Hmm może nie do końca mój gatunek czytelniczy ale jest w niej coś co mnie przyciąga :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam, nieco autora poniosła wyobraźnia. Ale efekt trzeba mu przyznać wyszedł niesamowity :)

    OdpowiedzUsuń

Hejka, zostaw swoją opinię dobrą lub złą !!!